Jak ptaki lecące w szyku, w choreografii jak w najpiękniejszym balecie, pod rozkazami najsurowszych generałów, piękno hipnotyzuje, fascynuje, gdy patrzymy na nie z powietrza.
Droga na Ziemię wydaje się nierealna, otoczona piaskiem i jałowymi skałami jest wspaniała, zbudowana przez ludzi arogancko przeciwstawiających się naturze. Ale kolarze niekoniecznie doceniają piękno własnej choreografii.
To trzeci etap. Wiatr w pierwszej części, zupełnie płaski, jest nie do zniesienia, gorączka i napięcie sprawiają, że pierwsze 140 kilometrów do Jebel Jais wydaje się wiecznością.
Belg czekający na swoją kolej, Lennert Van Eetvelt nie przestaje wyobrażać sobie ostatniego – jedynego – wzniesienia etapu i udaje mu się utrzymać przewagę przez cały wyścig i dotrzeć do ostatniej części z najlepszymi. Lennert ufa swoim nogom, wie, że szybko pędzi pod górę. I tak właśnie robi, walczy do samego końca o niesamowite trzecie miejsce i staje na podium na trzecim etapie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Trzecie miejsce w tourze w takim składzie to całkiem dobra wiadomość dla zespołu, ale dla bardzo młodego Belga to za mało. Żałuje, że zbyt długo czekał w Jebel Jais. To nie zdarzy się ponownie.
25 lutego, ostatni etap, zaledwie kilka sekund dzieli go od Bena O’Connora, ale straszny wiatr, wszechobecny podczas tej trasy, ponownie utrudnia zadanie i pozostawia naszego zawodnika w drugiej grupie. Wszystko wydaje się stracone, wydaje się, że nie ma już nic innego do zrobienia.
Ale jeśli czegoś się nauczyliśmy, to tego, że Lennert Van Eetvelt rzeczywiście walczy, że jest naprawdę pewny siebie jak na swój wiek, że trzyma się do samego końca z najlepszymi i wie, jak zakończyć walkę.
OSTATNIA WSPINACZKA, 11 KILOMETRÓW, NACHYLENIE 9%. MAŁA GRUPA MNIEJ NIŻ DZIESIĘCIU MĘŻCZYZN JEST NA PRZODZIE. LIDER GC JEST WŚRÓD NICH, JEST TAM TEŻ VAN EEKVELT.
Wie, że to jego moment, to jego teren. Wybrał nową Orkę, mając na uwadze, że będzie potrzebował najlepszego wspinacza w historii. Kilku kolarzy atakuje; reaguje najlepszy młody kolarz. Ma mocne nogi i pewność siebie. On się nauczył. On nie czeka. 2 km do mety:
„Dziś rano wszyscy mówili mi, żebym dał z siebie wszystko i spróbował wystartować w GC. Pomyślałem, że pozostańmy realistami […] Ale po prostu zdecydowałem się na wszystko albo nic. W środę w Jebel Jais byłem zawiedziony, że czekałem zbyt długo, więc dzisiaj poszedłem wystarczająco wcześnie. Zwycięstwo w GC, jestem bardzo szczęśliwy. Tej zimy wiedziałem, że dokonałem dużych postępów. Teraz mam nadzieję, że to początek czegoś wielkiego”.
Podczas gdy wielu patrzyło na bruk, tradycję i kaprysy pogody, Belg osiągał wielkość w innej części świata.
ORBRA ORCA I ORCA AERO
Lennert Van Eetvelt wybrał Orca Aero na większą część trasy UAE Tour oraz nową Orcę, aby zakończyć ten ostatni etap nieco dłuższym i bardziej stromym podjazdem. Nowa Orca Orca jest nie tylko lekka. To technologia wspinaczkowa o masie 6,7 kg, która zmienia sposób dotarcia na szczyt. Zapytaj Lennerta.
TERAZ CZAS OPUŚCIĆ PUSTYNIĘ, GOŁE SKAŁY I NIEKOŃCZĄCE RÓWNINY. LOTTO-DSTNY WRACA DO DOMU.
Jak mówi nasz bohater, mamy nadzieję, że to początek czegoś wielkiego, bardzo wielkiego…